Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:07, 22 Gru 2008 Temat postu: Hiszpania |
|
|
Mike obudził się gwałtownie...i rozejrzał. Znajdował się w swoim rodzinnym domku w Hiszpanii.
- Nie rozumiem... - wyszeptał i szybko dotknął boku. Widniała na nim blada blizna. Chłopaka oczy rozszerzyły się... - To się na prawdę zdarzyło... - z zewnątrz dobiegł go odgłos kopy i rżenie koni oraz znajomy głos mężczyzny. - Ojciec? - wstał chwiejnie i podszedł do okna. Zacisnął dłonie na parapecie...wszystko wydawało się snem.
- Alex... - wyszeptał i zamknął oczy. Zakręciło mu się w głowie.
Ubrał się i zapinając ostatnie guziki koszuli wyszedł z domu. Podszedł do ojca i przytulił go z całej siły.
- Powinieneś odpoczywać Mike... - rzekł ojciec śmiejąc się i klepiąc go po plecach. - Lekarz powiedział, że rana dobrze się goi...
Nie rozumiał o czym on mówi...
- Ile dni byłem nieprzytomny? - zapytał z niepokojem. - Co się stało?
Mężczyzna usiadł na ławie i spojrzał na syna.
- Znalazłem Cię miesiąc temu w stajni... byłeś nieprzytomny i ranny... - powiedział ściągając kapelusz i wycierając czoło. - Leżałeś w śpiączce 3 miesiące...czasami coś mamrotałeś... Obudziłeś się kilka tygodni później... - spojrzał na Mike i poklepał go po plecach. - Minęły 4 miesiące...
- Nie - przerwał mu Mike gwałtownie wstając - To niemożliwe... Przecież niedawno byłem na Wyspie... - spojrzał na gwiazdę na nadgarstku.
- Przykro mi Mike...to prawda... - wstał i uśmiechnął się lekko. - Ciesze się, że do mnie wróciłeś... - chciał już odejść.
- Ojcze... - Mike odwrócił się w stronę ojca. - Ja tam byłem...na prawdę...ta Wyspa istnieje... Matka tam była...
Mężczyzna odszedł i spojrzawszy nawet za siebie...
Mike kopnął kamień ze złości... Stracił 4 miesiące... Co myśli o nim Alex?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:13, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Minęło kilka tygodni...
Mike siedział w stajni głaszcząc grzbiet konia... Chciał uciec od kłopotów i natrętnych myśli...
Od kilku dni bezskutecznie szukał Alex... Wstał i ze złością uderzył pięścią w ścianę...
- Pomóż mi matko... - wyszeptał opierając czoło o ścianę. - Pomóż mi ją odnaleźć...niech nie będzie za późno...
Po chwili otrząsł się i włożył do kieszeni oznakę, a za pas broń... Niedawno dostał zlecenie w Brazylii... Dzisiaj miał wylot...
Wyszedł ze stajni i pożegnał się z ojcem przysięgając, że wróci za kilka tygodni...
Od czasu powrotu czuł się zagubiony, wciąż myślał o Alex i wyspie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:17, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Stał na lotnisku czekając na odlot... Czuł się dziwnie...już nie był tą samą osobą.
Muszę tam wrócić...muszę odkryć co tak na prawdę stało się z moją matką - pomyślał oddając bagaż. Może ona wciąż żyje...może zostawiła dla mnie jakąś wiadomość...
Przeczesał włosy palcami... Gwiazda na nadgarstku wciąż piekła, podczas pełni nadal przechodził przemiany. Nie rozumiał tego...
Wszedł do samolotu i opadł na fotel. Zapiął pasy i pogrążył się w myślach...
A może Alex jest już mężatką...albo nie chce go znać... - odrzucił od siebie tą myśl i wsadził dłoń do kieszeni. Widniało w nim pudełeczko...
[Brazylia]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:47, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mike wyszedł na ulicę... Nie zmrużył oka przez cały lot...czuł się fatalnie... Bolała go głowa i gardło - przeziębił się...
W domu czekał na niego ciepły obiad... Przywitał się z ojcem i opadł na krzesło... Czuł się jak wrak człowieka.
Zjadł i wziął szybki prysznic... W jego głowie znowu kłębiły się myśli...
Usiadł przy stole z pusta kartką papieru i ołówkiem... Próbował przypomnieć sobie słowa do portalu - choćby jedno...
Smok i gwiazda.... - przemknęło mu przez głowę. Narysował znajome znaki i uśmiechnął się.
Starał się nie myśleć o Alex...sprawiało mu to ból... Pragnął zapomnieć...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:50, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Minęło kilka dni...
Mike znowu siedział w stajni próbując zgarnąć myśli w jakąś sensowną całość... Zdołał odbudować jedną linijkę tekstu...
Westchnął i wyprowadził konia na zewnątrz... Spiął cugle i ruszył...
Pędził przed siebie...z gitarą na ramieniu...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ToRcIk dnia Pon 18:52, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:52, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wysiadła z samolotu dopiero teraz przypomniało sie jej ze wogóle niezna miasta i niewie gdzie szukac...wiedziałą jedno musiała znalesc Mikiego.zakfaterowałą sie w jednym z pobliskich hoteli i wyszła zaczełą przechadzac sie uliczkami .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:53, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zwolnił gdy wjechał do miasteczka... Ludzie witali go i pozdrawiali...
Chłopak zsiadł z konia i przywiązał go do pobliskiego płotu. Sam usiadł przy fontannie. Wokół niego zgromadził sie tłumek zafascynowanych dzieci...
Mike zaczął grać na gitarze...i śpiewać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:55, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Usiadłana jednej z ławek i wsłuchiwała sie w muzyke .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:56, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mike podniósł głowę... Nie potrafił uwierzyć własnym oczom...
- Alex... - wyszeptał przestając grać. Zapadła cisza... - Alex... - powtórzył głośnie wstając i odkładając gitarę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:57, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Alex rozejrzała sie...
-Mike-krzykłą i podbiegła do niego odazu sie przytulią.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:58, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przytulił ją i obrócił wokół siebie... Całował jej twarz na oślep...
Ludzie zaczęli klaskać i wymieniać miedzy sobą zdania.
- Boże...Alex...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:00, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Z jej oczu popłynoło kilka łez szczescia.
-Jak dobrze ze Cie znalazłąm...-wyszeptała i kichła.Wciaz sie doniego przytuała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:25, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przytulił ją odgarniając z jej twarzy włosy...
- Jak mnie tutaj znalazłaś? - zapytał patrząc jej głęboko w oczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:34, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
-Wczoraj dostał od jakiegos chłopaka kurtke...znalazłam tam bilet do hiszpani...niewahałam sie..-powiedziała .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:36, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pocałował ją czule w usta...
- Nie wiedziałem, że to Ty byłaś tą dziewczyną... - powiedział z zakłopotaniem. Odwiązał konia od płotu i założył gitarę na ramię. Gdy spojrzał z powrotem na Alex coś sobie uświadomił. - To Ty byłaś tą wokalistką... - uderzył sie dłonią w czoło i roześmiał - ale jestem głupi...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|