Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:42, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-Boje sie o Mika..-powiedziała kierujac sie za swiatłem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:44, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie martw się...na pewno sobie po... - słowa zamarły w ustach elfa, który upadł bezwładnie na ziemię. W jego piersi widniała strzała.
Rozległ się krzyk jednej z kobiet, płacz dzieci...
Noc...podczas, której wszystko miało się wyjaśnić. Mike podszedł do reszty wojowników i wsłuchał się w słowa Marvola.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:45, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-Spokojnie...-krzykła Alex rozgladajac sie.NAciagłą strzałe na cieciwe..ale niepotrafila dostrzec wroga.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:47, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Z lasu dobiegł śmiech...
- Boisz się śmierci Córko Słońca?
- Uciekajcie... - Vanhium zakrztusił się krwią. Jego oczy po raz ostatni spojrzały na dziewczynę.
Wojownicy strzelali na oślep... Niektórzy prowadzili kobiety i dzieci w bezpieczne miejsce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:50, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Ludzi wiedziałą ze musi ich chronic....
-Pokarz sie..-krzykła...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:53, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Z lasu wyszła wysoka postać... Emanowała od niej potężna magia...
- Boisz się śmierci Córko Słońca? - pytanie padło po raz drugi. - A może straty kogoś bliskiego...
Zegar wybił północ... - nadszedł czas...czas wojny...
Mike razem z resztą wybiegł na zewnątrz... Księżyc świecił jasno. Jego myśli pobiegły do Alex.
W oddali usłyszał krzyk pierwszego zabitego wojownika... Z ni kont pojawili się słudzy Aslana i ich armia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:55, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-Nieboje sie smierci..-krzykłą NAcigła ponowne cieciwe i szczeliła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:59, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Strzała odbiła się od postaci i zatrzymała kilka milimetrów od szyi Alex.
- Moje wojska właśnie wkroczyły do wioski... Pozwolę wam odejść, bo nie zależy mi na waszej śmierci... - strzała opadła na ziemię. - Lecz pamiętaj Córko Słońca...jeden zły ruch, a ci wszyscy ludzie zginą.
Wyciągnął miecz z pochwy...ten rozbłysł czarnym blaskiem...
- Dalej!! - usłyszał koło siebie krzyk Marvola, potem elf zniknął mu z oczu.
Mike nie wiedział ile osób zginął od jego miecza...ciął na oślep... Czasami słyszał koło siebie ostatnie tchnienia wojowników, których znał tylko z widoku.
Po jego dłoni spływała krew.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:02, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-Idziemy..-powiedziała niepatrzac juz na postac...wolała szyko isc dalej.Słonce wschodziło wiedziałą co to oznacza...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:06, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Postać zniknęła tak nagle jak się pojawiła... Została po niej tylko wypalona na ziemi ognista gwiazda.
Kobiety i dzieci oraz reszta wojowników, którzy zostali przy życiu ruszyli za Alex.
- Nie!! - z ust chłopaka wydobył się krzyk wściekłości. Patrzał jak sługa Aslana przebija Marvola mieczem. Ciało elfa bezwładnie opadło na ziemie, jego puste oczy patrzały na Mike.
Chłopak czuł jak ogarnia go fala wściekłości. Miecz zabłysł...wydobył się z niego blask, który ugodził zabójcę w pierś.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:07, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Szłą dalej kierójac sie za swiatłem.Co jakis czas przystawałą by upewnic sie ze dobrze idzie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:08, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Podszedł do ciała Marvola...zamknął jego oczy i otarł krew z ust.
- Dziękuje... - wyszeptał. Poczuł chłód w sercu i ból, który ogarnął całe jego ciało. Z jego ramienia skapywała krew.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:09, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Alex szła dalej ..tak sie bała ze moze go stracic.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:04, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Świszczący śmiech rozbrzmiał mu w uszach...
- Boisz się śmierci Mike? - chłopak odwrócił się. Rozpoznał tą twarz...kaptur odsłonił ziemistą twarz mężczyzny o dzikich rysach.
Wyrwał z ramienia sztylet...widniała na nim jakaś czarna ciecz. Obraz przed oczami zrobił się zamazany...
- Będzie umierał..powoli i boleśnie - usłyszał koło ucha cichy szept. - Zostały Ci niecałe trzy dni... Mogę Ci jednak pomóc. Przyłącz się do mnie...a razem będziemy rządzili tą krainą...
- Nigdy!! - krzyknął padając na kolana. Krztusił się własną krwią. Miecz wypadł z jego dłoni.
Aslan rozśmiał się i schylił...
- Jesteś głupi...tak jak Twoja matka... Wolała poświęcić życie sądząc, że Cię oszczędzę...
- Zamknij się!! - wyczuł pod dłonią zimna klingę miecza. Zacisnął na niej palce. Podniósł się i wbił miecz w serce Aslana. - Abyś cierpiał tak jak Ci wszyscy, którzy tu zginęli... - wymamrotał wyjmując miecz.
Aslan upadł na kolana... Umierał śmiejąc się...
- Za niedługo dołączysz do mnie... - wymamrotał i rozsypał się w popiół. Cała armia zniknęła razem z nim.
Mike upadł na ziemię tracąc przytomność. Jego ramię krwawiło... Niebo rozjaśnił jasny blask...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ToRcIk dnia Pią 21:05, 16 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:18, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Szła sciskajac medalion...ponownie skreciła...myslami bła przy Miku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|