Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:02, 10 Sty 2009 Temat postu: New York |
|
|
Mike obudził się gwałtownie... Znajdował się we własnym, służbowym domku w New Yorku.
Chłopak potarł czoło dłonią, sen był taki rzeczywisty... Ten krzyk...
Otwarł oczy i spojrzał na zegarek: 6.00 - za 2 godziny ma wykład w Akademiku. Wstał i wziął szybki prysznic.
Czuł jakąś dziwną pustkę...jakby czegoś mu brakowało... Jakby coś utracił. Gwiazda na nadgarstku lekko krwawiła.
Spojrzał w lustro...ta sama twarz, a jednak...inna.
- Zwariowałem... - wyszeptał i założył na ramię plecak. Miał w nim plecak i przepustkę do agencji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:05, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Alex obudziłą sie całą spocona.Wstałą i weszła do ubikacji umyła sie i obrała.Przypominała sobie powoli twarz chłopaka ze snu.Mieszkałą w nowym yorku gdzie jej ojciec miał prace.Spojrzała na swoja dłon i zdjoła z niej piwescionek , zdziwił ja on ....przeciez go niemiała.Zawiesiłą go na łacuszku a potem na szyji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:11, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Kilka godzin później siedział już w jednej z sali na uczelni... Profesor monotonnym głosem wykładał dzisiejszy temat...
Mike zamknął...znowu słyszał ten krzyk...ktoś wymawiał jego imię. Ocknął się gwałtownie, gdy ktoś dał mu kuksańca w bok.
Wciąż czuł tą dziwną pustkę, jakby coś ważnego i drogocennego zostało mu odebrane.
- Możecie zmienić przyszłość - co oznaczały te słowa, kto je wymówił...
Wstał i wyszedł z sali. Nieświadom tego co robi, gdzie idzie... Skierował się w stronę samochodu.
Za kilka godzin mili ważną akcję, musiał się do niej przygotować i omówić wszystko z partnerem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:14, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Alex zeszłą nadół i zjadła sniadanie.
-Szczescia zycze...-powiedziała do ojca.
-Alex poczekaj!-krzyknoł.
-Tak..
-To jest Tom..
-Czesc przywitała sie z nieznajomym...a ten zaprosił ja na wspólny wypad...Alex zgodziłą sie.l
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alex dnia Wto 17:18, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:21, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Siedział we własnym biurze i stukał ze znudzeniem w biurko... Wciąż zastanawiał się nad znaczeniem tych słów.
Po raz kolejny wstał i przeszedł się po pokoju...
- Cholera... - wymamrotał.
- Spokojnie młody...musisz być dzisiaj niezawodny - powiedział mężczyzna wchodząc do biura. Był to Daniel Rateford, partner Mike.
Na twarzy Daniela widniał uśmiech...
Mike roześmiał się gorzko.
- Co wreszcie udało Ci się wyswatać córkę? - zapytał z ironią, zapominając o kłopotach.
- Wszystko idzie we właściwym kierunku - odpowiedział Daniel siadając i przeglądając akta. Po chwili podniósł głowę i spojrzał na chłopaka. - Wszystko dobrze...nie wyglądasz najlepiej...
- Tak... - odparł szybko wyglądając przez okno. - Ale przejdźmy do omawiania planu...musimy być pewni w każdej chwili. Prezes nie może nam uciec...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:24, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Usmiechnełą sie wchodzac do Kawiarenki...Zaczeła rozmawiac...myslała tez o snie i o piescionku.Z Tomem mogła gadac i gadac choc obawiała sie ze i on bedzie podobny do reszty chłopakuó kórych przedstawiał jej ojciec,
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:28, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mijała godzina za godziną...
Ściemniało się gdy chłopak wszedł do służbowego samochodu razem z Danielem. Wsadził broń za pas i zapiął kamizelkę kuloodporną...
- Gotowy? - zapytał go kilka minut później Daniel. Wciąż przyglądał mu się badawczo, co doprowadzało chłopaka do zimnej furii.
- Tak...ile razy mam jeszcze powtarzać...? - zapytał niecierpliwie Mike. - To, że jestem młody nie oznacza, że jestem głupi... - dodał wychodząc. Daniel nie zdołał mu odpowiedzieć.
Zapadła cisza...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:33, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wstali i powoli kierowali sie w strone parku.Tom obja ja za pas a Alex przytuliła sie do niego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:33, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystko stało się o wiele za szybko...
Mike zauważył jak Daniel wyskakuje z kryjówki i strzela do czarnej limuzyny...
Wtedy do poczuł...czuł sie jakby to się już wydarzyło, jakby znał koniec tego rozdziału.
- Nie!! - krzyknął i rzucił się przed siebie. Odepchnął Daniela na bok, ten upadł na ziemię.
Rozległy się strzały...światło lamp... - Mike poczuł jak kule "wchodzą" w kamizelkę, jak uderza w niego limuzyna... Rozległ się odgłos łamanych kości. Chłopak upał na ziemię, krzywiąc się z bólu...
- Żyjesz? - usłyszał koło siebie znajomy głos Daniela. Mężczyzna był w szoku. Nie wiedział, że w tej chwili leżałby na ziemi martwy.
- Tak...musimy ich złapać... - wymamrotał Mike przez zaciśnięte zęby. Podniósł się z trudem i stanął koło Daniela. - Do dzieła - reszta potoczyła się w zawrotnym czasie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:44, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
-Wiesz co ja juz sie zmywam..-powzegnała sie Alex i odwróciła sie.
-Hej umuwisz sie zemna jutro....?
-oze...zadzwon powiedziałą i odeszła
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:45, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mike siedział na łóżku w szpitalu... - lekarz badał jego połamane żebra... Chłopak po raz kolejny skrzywił się z bólu i zacisnął dłonie w pięści.
Kręciło mu się w głowie, nie wiedział co tak na prawdę się stało...
- Złapaliśmy go? - zapytał już po raz drugi.
- Tak...będzie gnił w więzieniu do końca życia... - odparł mu Daniel stojący w drzwiach. Pokręcił głową... - Zawdzięczam Ci życie...
- Nie gadaj głupstw - przerwał mu ostro Mike. - Lepiej jedź do swojej rodziny...a mną się nie martw. Za kilka dni spotkamy się w biurze...
Mężczyzna pokiwał głową... Wiedział, że nie ma sensu się sprzeczać.
- Dobrze...odwiedzę Cię za kilka dni. Do zobaczenia - chłopak został sam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:48, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Alex weszła do dmu do swojego pokojui.Czuła sie dziwnie samotna.Połozyła sie na łuzku i zdjoła pierscionek z szyji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:50, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiedział ile godzin minęło, gdy obudził się... Leżał w szpitalnym łóżku, w jeden z sali... - był sam...
Spojrzał przez okno... Znowu ta pustka...i ból połamanych żeber.
Daniel wrócił do domu...był zamyślony. Pocałował żonę w policzek i usiadł w fotelu...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 1186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:54, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Alex przyjzałą sie piercionk i znów zastanawiała sie skad go ma.
Zeszła na dół i spojrzała na ojca.
-JAk ci poszło?
-Dobrze tylko mój partner troszke oberwał ..a jak tam Tom?-zapytał i zaczeli rozmawiac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ToRcIk
Dołączył: 31 Maj 2008 Posty: 1215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:55, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie potrafił się skupić...ani myśleć trzeźwo...
- Niech to szlak... - wyszeptał oblizując usta. Przeczesał palcami włosy i zamknął oczy.
Wsłuchiwał się w cykanie zegara... Czas mijał powoli, jak na złość chłopakowi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|